Za to panowie jeszcze przez wiele lat popełniali seryjną monogamię, czasami robili dziecko lub dwoje z rożnymi partnerkami, czasami po drodze zaliczali ślub i rozwód, ale ogólnie relacje im się nie kleiły na długo. Ale to naprawdę nieważne co on zrobi w przyszłości. Ważne, ze nie chce budować rodziny z autorką wątku. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2016-08-22 20:48:15 1dagmara1 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-08-22 Posty: 4 Temat: Nie chce ze mną być, ale chce wszędzie wychodzićKilka lat temu poznałam faceta, po jakimś czasie się w nim zakochałam. Myślałam, że on też coś do mnie czuje bo codziennie dzwonił, ciągle mnie gdzieś zapraszał. Jednak on nikogo nie szuka, dobrze mu tak jak jest. Ze mną nie chce być, ale jechać na wakacje, iść na imprezę, pizzę, do kina to i owszem. Trzyma się mnie kurczowo i nie chce puścić. Poza mną z nikim nigdzie nie wychodzi, ma znajomych ale utrzymuje z nimi tylko powierzchowne kontakty. Mnie to jednak nie satysfakcjonuje, nie chcę być jego wypełniaczem czasu. Nie umiem ograniczyć z nim kontaktu bo wtedy bardzo mi go brakuje. Powinnam się jak najszybciej odkochać jednak wpadam w błędne koło. Jak mam sobie z tym uczuciem do niego poradzić? Jak wytrzymać i nie kontaktować się z nim? Jak to zrobić by go jak najmniej zranić, on nie wyobraża sobie żeby w naszych kontaktach coś się zmieniło, kiedy tylko zaczynam rozmowę na ten temat to on wymyśla milion rzeczy które musimy zrobić razem i przekonuje do swoich pomysłów. 2 Odpowiedź przez SexyLady02 2016-08-22 21:20:03 Ostatnio edytowany przez SexyLady02 (2016-08-22 21:32:15) SexyLady02 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-08-13 Posty: 129 Odp: Nie chce ze mną być, ale chce wszędzie wychodzićSzkoda Twojego czasu. Najlepiej zerwać w takim wypadku kontakt. Nie ma sensu tkwić w czymś, co nie ma przyszłości. Sama mówiłaś - związku z tego nie będzie, bo on nie chce z Tobą być. Zamiast chodzić z nim na bezsensowne spotkania, powinnaś powiedzieć mu jasno czego oczekujesz. Po co bawić się w "przyjażń"? Rozsądniej kulturalnie się pożegnać, dając sobie tym samym szansę na poznanie kogoś innego. Z mojego puntu widzenia facet zachowuje się strasznie egoistycznie, ale to trudno to dostrzec, gdy się jest zakochanym...Wtedy każdy najdrobniejszy gest poddawany jest głębokim analizom. Takie postępowanie ze strony kogoś na kim zależy, bardzo rani, bo niby te niepozorne wspólne wyjścia, dają w rezultacie fałszywą nadzieję, ciągle go widując nie masz możliwości nawet zdystansować się do całej sytuacji. O czym on doskonale wie... 3 Odpowiedź przez sylwia_maz91 2016-08-23 01:34:42 sylwia_maz91 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-08-23 Posty: 6 Odp: Nie chce ze mną być, ale chce wszędzie wychodzićKolejne standardowe friendzone, ale tym razem w męskim wydaniu. Ostatnio jest z tym jakaś plaga Ludziska sami się pakują w takie układy, a pózniej rozczarowanie. Lekarstwem na to jest tylko szczera rozmowa. Napisałaś że kiedy ją zaczynasz, on zmienia temat. Kobitko, na którymś z waszych spotkań postaw sprawę jasno i niech da ci się wypowiedzieć. Choćbyś go miała przyprzeć do ściany Czym szybciej tym lepiej, inaczej będziesz się tylko dłużej męczyć. Jeśli mu zależy na kontakcie z tobą, a z tego co wyczytałam tak sądzę, jak ma trochę oleju w głowie zrozumie że ta relacja cię wyniszcza i podejmie decyzje. Happy end lub rozczarowanie - dwie opcje Tak przynajmniej będziesz miała czyste sumienie. Nie chce też chłopa bronić, jednak on może uważać że tobie taka przyjacielska relacja pasuje. Dlatego[..] rozmowa wszystko rozstrzygnie. Ciao! 4 Odpowiedź przez Miłycham 2016-08-23 10:44:21 Miłycham Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-22 Posty: 1,835 Odp: Nie chce ze mną być, ale chce wszędzie wychodzić 1dagmara1 napisał/a:Kilka lat temu poznałam faceta, po jakimś czasie się w nim zakochałam. Myślałam, że on też coś do mnie czuje bo codziennie dzwonił, ciągle mnie gdzieś zapraszał. Jednak on nikogo nie szuka, dobrze mu tak jak jest. Ze mną nie chce być, ale jechać na wakacje, iść na imprezę, pizzę, do kina to i owszem. Trzyma się mnie kurczowo i nie chce puścić. Poza mną z nikim nigdzie nie wychodzi, ma znajomych ale utrzymuje z nimi tylko powierzchowne kontakty. Mnie to jednak nie satysfakcjonuje, nie chcę być jego wypełniaczem czasu. Nie umiem ograniczyć z nim kontaktu bo wtedy bardzo mi go brakuje. Powinnam się jak najszybciej odkochać jednak wpadam w błędne koło. Jak mam sobie z tym uczuciem do niego poradzić? Jak wytrzymać i nie kontaktować się z nim? Jak to zrobić by go jak najmniej zranić, on nie wyobraża sobie żeby w naszych kontaktach coś się zmieniło, kiedy tylko zaczynam rozmowę na ten temat to on wymyśla milion rzeczy które musimy zrobić razem i przekonuje do swoich traktować to jako zwykłą przyjaźń, ale jeśli się zakochujesz to może być trudno. 5 Odpowiedź przez Klio 2016-08-23 10:46:38 Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: Nie chce ze mną być, ale chce wszędzie wychodzićA seks jest? 6 Odpowiedź przez 1dagmara1 2016-08-23 19:34:09 1dagmara1 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-08-22 Posty: 4 Odp: Nie chce ze mną być, ale chce wszędzie wychodzić Klio napisał/a:A seks jest?Nie ma nic co wykracza poza relacje koleżeńskie. 7 Odpowiedź przez Klio 2016-08-23 20:26:45 Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: Nie chce ze mną być, ale chce wszędzie wychodzićKilka lat ww tym tkwisz, nie posuwając się ani o krok w jedną, bądź drugą stronę. Jeszcze jakby w tym seks był, to jak Cię mogę, ale bez?! Między wami nie ma ani przyjaźni, ani miłości, a współuzależnienie. Potraktuj siebie jako uzależnioną i rozpocznij terapię pod tym kątem. Przy okazji sama przed sobą wyjaśnisz dlaczego dorosła kobieta godzi się na bycie w nieszczęśliwej relacji przez lata, bo to śmierdzi nie tylko uzależnieniem, ale i głębszymi problemami. 8 Odpowiedź przez 1dagmara1 2016-08-23 20:51:07 1dagmara1 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-08-22 Posty: 4 Odp: Nie chce ze mną być, ale chce wszędzie wychodzić Klio napisał/a:Kilka lat ww tym tkwisz, nie posuwając się ani o krok w jedną, bądź drugą stronę. Jeszcze jakby w tym seks był, to jak Cię mogę, ale bez?! Między wami nie ma ani przyjaźni, ani miłości, a współuzależnienie. Potraktuj siebie jako uzależnioną i rozpocznij terapię pod tym kątem. Przy okazji sama przed sobą wyjaśnisz dlaczego dorosła kobieta godzi się na bycie w nieszczęśliwej relacji przez lata, bo to śmierdzi nie tylko uzależnieniem, ale i głębszymi do seksu to mam konserwatywne podejście, on zresztą też. Nie czuję się nieszczęśliwa, wprawdzie wiem, że nic z tego nie będzie, ale potrafię czerpać radość z tych spotkań. Natomiast problemem jest to, że dopóki on będzie w moim życiu to mam nikłe szanse związania się z kimś innym. 9 Odpowiedź przez Klio 2016-08-23 20:59:28 Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: Nie chce ze mną być, ale chce wszędzie wychodzić 1dagmara1 napisał/a:Co do seksu to mam konserwatywne podejście, on zresztą też. Nie czuję się nieszczęśliwa, wprawdzie wiem, że nic z tego nie będzie, ale potrafię czerpać radość z tych spotkań. Natomiast problemem jest to, że dopóki on będzie w moim życiu to mam nikłe szanse związania się z kimś w końcu masz problem, czy go nie masz?To, jakie on ma podejście do seksu nie powinno Cię interesować, bo nigdy go z nim nie doświadczysz. To, że masz "konserwatywne podejście", bo z nim nic z tego i przez niego nic z tego jest Twoim wyborem. Nie dostrzegasz, że jest to wybór, bo jesteś uzależniona. Nie chcesz w tym tkwić, a tkwisz. Powiedz mi, jak inaczej byś to określiła? Idź na terapię, bo lata tej przeszczęśliwej miłości zrobiły swoje... 10 Odpowiedź przez koteczek1215 2016-08-23 21:04:04 koteczek1215 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zawód: Inny Zarejestrowany: 2016-03-05 Posty: 129 Wiek: 23 Odp: Nie chce ze mną być, ale chce wszędzie wychodzićWybacz,ale sama sobie stwarzasz problemy. Nie potrafisz być z nim szczera i powiedzieć wprost,że Ci to nie facet tylko to wykorzystuje,bo go do niczego nie mobilizujesz. Tym bardziej jeśli się zakochałaś. 11 Odpowiedź przez SexyLady02 2016-08-24 21:00:44 SexyLady02 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-08-13 Posty: 129 Odp: Nie chce ze mną być, ale chce wszędzie wychodzić koteczek1215 napisał/a:Wybacz,ale sama sobie stwarzasz problemy. Nie potrafisz być z nim szczera i powiedzieć wprost,że Ci to nie facet tylko to wykorzystuje,bo go do niczego nie mobilizujesz. Tym bardziej jeśli się tego nie rozumiem. Marnujesz czas trwając w tej znajomości. Skoro cię nie kocha, to głupotą jest się z nim spotykać. Jeśli liczysz, że się może coś zmieni między wami, że może się zakocha i myślisz sobie tak dalej cierpliwie chodzić na te przyjacielskie spotkania to cóż...możesz sobie jeszcze pochodzić. Takie znajomości do niczego nie prowadzą, a już na pewno nie tą drogą. Co więcej zachowanie chłopaka, który nalega na spotkania, mimo iż wie że Ty go kochasz jest oznaką braku szacunku do Ciebie, do tego niedojrzałości emocjonalnej i egoizmu. Nie warto poświęcać takiemu swojej uwagi. 12 Odpowiedź przez MrSpock 2016-08-25 21:06:56 MrSpock Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-26 Posty: 1,387 Odp: Nie chce ze mną być, ale chce wszędzie wychodzićA jest między wami uczucie? Rozpoznać można przez to, czy on się interesuje twoimi problemami, czy jest pomocny, czy jest gotowy do poświeceń, po sposobie mówienia, czy wyznaje uczucia. 13 Odpowiedź przez 1dagmara1 2016-08-28 19:06:19 1dagmara1 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-08-22 Posty: 4 Odp: Nie chce ze mną być, ale chce wszędzie wychodzić MrSpock napisał/a:A jest między wami uczucie? Rozpoznać można przez to, czy on się interesuje twoimi problemami, czy jest pomocny, czy jest gotowy do poświeceń, po sposobie mówienia, czy wyznaje się mną, pomaga pod tym względem jest w porządku zawsze mogę na niego liczyć. Ale o wyznawaniu uczuć nie ma mowy, on pozostaje taki neutralny, w zasadzie to on żadnych uczuć nie okazuje tych negatywnych też. Nigdy nie dał po sobie poznać, że jest na mnie zły, a bywały takie sytuacje, że nie jeden by wybuchnął. 14 Odpowiedź przez mrbart 2016-08-28 22:45:16 mrbart Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-26 Posty: 327 Odp: Nie chce ze mną być, ale chce wszędzie wychodzić Zgodzę się z opiniami, że jesteś najzwyczajniej w świecie od niego uzależniona. Do tego pewnie trzeba dołożyć myślenie życzeniowe, że kiedyś mu się odmieni i zapała do Ciebie wielkim uczuciem. Zakładam że jesteś dla niego najzwyczajniej w świecie aseksualna i dlatego wpakował Cię w ten FZ, a w jego życiu pełnisz rolę czasoumilacza. Cóż, układ najgorszy z możliwych, który można rozwiązać wyłącznie szybkim cięciem. Większość kobiet zaczęłaby zapewne rozmowę: "Kim ja właściwie dla ciebie jestem?", a po usłyszeniu odpowiedzi że koleżanką, przyjaciółką, bratnią duszą zakończyła tę relację, gdyż taka rola im nie odpowiada. I tyle. Poboli jakiś czas, jeśli gość ma elementarną empatię sam pozwoli o sobie napisał/a:on pozostaje taki neutralny, w zasadzie to on żadnych uczuć nie okazuje tych negatywnych też. Nigdy nie dał po sobie poznać, że jest na mnie zły, a bywały takie sytuacje, że nie jeden by - tym gorzej. Nie zareagował złością, bo jesteś dla niego obojętna i nie wywołujesz w nim emocji. Po co ma się z Tobą kłócić, jeśli wie że i tak podkulisz ogon i będzie po staremu. Założę się, że on nie jest tak defaultowo wyprany z emocji - on jest wyłącznie skamieliną wobec Ciebie. 15 Odpowiedź przez MrSpock 2016-08-29 07:28:43 MrSpock Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-26 Posty: 1,387 Odp: Nie chce ze mną być, ale chce wszędzie wychodzićZaaranżuj kilka razy delikatny dotyk i zobacz jak zareaguje. 16 Odpowiedź przez blimka 2016-08-29 08:49:43 blimka Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-09 Posty: 257 Wiek: 27 Odp: Nie chce ze mną być, ale chce wszędzie wychodzićA on wie co do niego czujesz? Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Powiedziała że ten chłopak chciał sie ze mną spotkać ale gdziekolwiek wyszlam z nią do jej znajomych zakończyło się porazką i narobilam sobie obciachu .Chcieli żebym wyszła to poszłam i tylko się upokorzylam..ludzie mnie przytłaczaja nie wiem ale nic mnie nie interesuje nic nie cieszy. .,pustka w glowie..Gdybym chociaż w

Najlepsza odpowiedź Fabi098 odpowiedział(a) o 13:39: Może jej coś powiedziałaś przykrego albo obgadywałaś ją z kimś może ona to za uwarzyła i nie chce się z tobą spotykać. Mam dla ciebie propozycję zabierz ją w takie miejsce gdzie nigdy jeszcze nie była może masz takie. Albo zabierz ją na lody lub coś takiego. Powodzenia ci życzę:):) Odpowiedzi Eithne odpowiedział(a) o 20:29 Wiesz ja myślę, ze ona ( Weronika ) chce w jakiś sposób zwrócić na siebie uwagę. Zauważyła że przyjaźnisz się też z Klaudią i jest nieco zazdrosna. Robi tak ponieważ chce żebyś czuła że możesz ją stracić. Myśli ze wtedy chwilowo zapomnisz o Klaudii i zaczniesz bardziej pielęgnować przyjaźń z nią. Oczywiście Ty chcesz żeby wasza przyjaźń nie runęła i chcesz się z nią spotykać i wgl. Ale ona tak chce pokazać, że ona nie jest taką przyjaciółką ,,na dolepkę'' . Porozmawiaj z nią szczerze i wytłumacz jej że jest ważniejsza od Klaudii ponieważ przyjaźnicie się dłużej i bardziej się znacie. Może powinnaś z nią szczerze pogadać. Jeśli nie chce sie z tb widywać to np. na przerwie w szkole. Spytaj jej się czemu tak się zachowuje. Może ma jakiś powód? Wyjaśnij jej że ty nadal się chcesz z nią przyjaźnić. :p Powodzenia! Nie możemy Ci tego wyjaśnić, musisz z nią porozmawiać..Ewidentnie nie chce się z Tobą widywać, może zrób coś, aby była o Ciebie zazdrosna ? Pamiętaj, że jeżeli nie ma czasu, by spędzić go z Tobą, to nie jest Ciebie warta i nie nazywaj jej przyjaciółką.. Quaziu odpowiedział(a) o 22:09 jestem w podobnej sytuacji ... ja moją "oddaną" przyjaciółkę olałam i czuję się świetnie ! a że jestem homo, była przyjaciółka mojej (nie wiem już czy obecnej) była moją dziewczyną, zerwałyśmy i zaczęła się znowu spotykać z weroniką (moja nie wiem czy przyjaciółka) również nie wiem co mam zrobić, ale nie załamując się, zaczęłam się kumplować z moją byłą... dzisiaj dzwoni "przyjaciółka" i mi mówi żebym do niej przyszła, a ja jeż że nie mogę itd. ... potem piszę na facebook-u że była u gaby, tej kumpeli ... myślałam że pójdę do niej (mam z 5 kilometrów) i dam jej w mordę... także się nie przejmuj, będzie jak ma być... a resztę zostaw czasowi ... pozdrawiam ! Uważasz, że ktoś się myli? lub
Zakochałem się w niej "od pierwszego wejrzenia". Kochamy się i świata poza sobą nie widzimy. Lecz miesiąc temu jej były chciał się zabić z jej powodu. Chciała ze mną zerwać ale za bardzo ją kocham żeby wypuścić ją z rąk od tak po prostu. po rozmowie doszliśmy do wniosku że będziemy się spotykać potajemnie.

Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2012-12-29 00:42:22 winky00 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-29 Posty: 16 Temat: nie kocha, nie chce być ze mną, a szuka kontaktu ?? Może mi ktoś wytłumaczyć zachowanie dorosłego faceta (byliśmy razem ponad 3 lata) , który od kilku miesięcy nie chce ze mną być, mówi że mnie nie kocha, a szuka kontaktu?? Próbowałam zerwać kontakt kilka razy, zawsze po kilku dniach pierwszy pisze, dzwoni, chce się spotkać, albo przypadkiem zjawia się gdzie ja jestem. Co najlepsze, przyznał się, że prawie co dzień ogląda sobie moje zdjęcia i twierdzi, że podobam mu się nadal najbardziej na świecie. A jak tylko wyczuwa moją słabość do niego, to że go kocham nadal, i cierpię bez niego to ma mnie gdzieś, obrasta w piórka,jest dumny i mówi, że nie chce być ze mną, i że nie kocha mnie. A jak zaczynam radzić sobie świetnie bez niego, widzi, że bawię się ze znajomymi, super spędzam czas to szuka kontaktu.. przypomina mi o sobie.. błędne koło:(Dodam, że jak już dojdzie do spotkania, nie może się powstrzymać, nie potrafi ukryć jak bardzo mnie pragnie. Wariuje z pożądania. 2 Odpowiedź przez vl 2012-12-29 00:56:14 vl Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-03 Posty: 83 Wiek: 27 Odp: nie kocha, nie chce być ze mną, a szuka kontaktu ??Zerwij z nim kontakt definitywnie. Inaczej zniszczy Ciebie, Twoje tego, co piszesz, to masz do czynienia z tzw. toksyczną osobą. 3 Odpowiedź przez Artemida 2012-12-29 01:02:59 Artemida Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-28 Posty: 1,433 Wiek: 48 Odp: nie kocha, nie chce być ze mną, a szuka kontaktu ?? Możliwe, że potrzebuje kobiety, która nie będzie go kochała, będzie poniżała i traktowała jak psa. Istnieją tacy ludzie... "Egoizm nie polega na tym, że się żyje jak chce, lecz na żądaniu od innych, by żyli tak, jak my chcemy" - Oscar Wilde "Wszystko jest trudne, nim stanie się proste" - Margaret Fuller 4 Odpowiedź przez Funia 2012-12-29 14:11:36 Funia Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-14 Posty: 2 Odp: nie kocha, nie chce być ze mną, a szuka kontaktu ??Toksyczna miłość....znam to. Sama w takiej blądzę od kilku lat i nie potrafię się podnieść na dłużej niż 3-4 tygodnie - potem wraca i bije po głowie....Czasem nie mozna definitywnie zerwac kontaktu - czasem zycie po prostu nie pozwala i drwi sobiez twoich lęków. 5 Odpowiedź przez paulina19855 2012-12-29 15:24:53 paulina19855 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-08 Posty: 65 Odp: nie kocha, nie chce być ze mną, a szuka kontaktu ?? Powiem Ci,że ja też miałam ten sam problem. Jak ja chciałam wrócić to on nie chciał,jak zaczynałam żyć swoim życiem to szukał kontaktu nawet przez naszych wspolnych znajomych. U mnie była sprawa taka,że kłociliśmy się ze sobą ale uwielbiamy spedzac razem ,że mój facet chciał się spotykać ale nie opierać tego na tym co było. Może warto się zastanowić czemu Twoj eks tak robi ? Może zwyczajnie w świecie za Tobą teskni ale boi się że jak wrócicie wszystko będzie tak samo wyglądało. Zaproponuj mu przyjaźń My tak zaczynaliśmy. Zerwalismy po 4 latach. Nie byliśmy od 7 października. Mielismy kontakt ze sobą cały czas,były jakies probu powrotu,noce razem,ale ciągle nie wypalało. Spróbowaliśmy się najpierw zaprzyjaźnić i postanowaliśmy w świeta do siebie wrócić już na prawdę. Nie żałuję i mam nadzieję,że oboje będziemy dla siebie lepszymi ludźmi,a na pewno ja się postaram bo wiem,że oboje popełnialismy dużo błędów i nie chce zmarnować tej szansy. Ja wychodze z tego założenia że warto się starac i poakzac drugiej osobie ze zależy dopoki nie jest za późno Kiedy ktoś Cię opuści, poza tym, że tęsknisz, poza tym, że rozpada się cały ten mały świat, który razem stworzyliście, i że wszystko co widzisz albo robisz przypomina Ci o tej osobie, najgorsza jest myśl, że była to próba jakości i teraz wszystkie części, z których się składasz, noszą stempel ODRZUT przystawiony przez kogoś, kogo kochasz. 6 Odpowiedź przez kochamkonie 2012-12-29 15:49:37 kochamkonie Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zawód: technik ekonomista Zarejestrowany: 2012-11-02 Posty: 335 Wiek: 43 lata Odp: nie kocha, nie chce być ze mną, a szuka kontaktu ??Toksyczny , czy nie toksyczny ale z pewnością pies ogrodnika. Sam nie weźmie i postara się żeby inny też nie wziął. Tylko , że ja tu nie widzę jakiegoś strasznego problemu , no chyba że dla Ciebie problemem jest sam jego widok. Bywa tam gdzie Ty to nie zwracaj na niego uwagi , dzwoni nie odbieraj , pisze nie odpisuj , po prostu traktuj go jak powietrze. Nauczyłaś go tego że działa na Ciebie , i on to doskonale wykorzystuje , bawi się Tobą daje jakieś złudne nadzieje podkreślając jednocześnie , że Cię nie kocha. Mam nadzieję , że się nie obrazisz , ale uważam że dajesz mu przyzwolenie na takie zachowania , może robisz to nie świadomie ale robisz. Nikt nas nie będzie krzywdził jeżeli sami na to nie pozwolimy. 7 Odpowiedź przez kolejna samotna w sieci 2012-12-29 19:58:13 kolejna samotna w sieci Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-29 Posty: 3 Odp: nie kocha, nie chce być ze mną, a szuka kontaktu ??Mam bardzo podobną sytuacjęByłam z kimś 0,5 roku, może niedługo ale bardzo związałam się emocjonalnie, pokłądałam duże nadzieje co do tego związku, razem mieszkaliśmy, snuliśmy on zupełnie niespodziewanie stwierdził że do siebie nie pasujemy i... cierpiałam psychicznie i fizycznie. To był koszmar, wyłam z rozpaczy Długo nie mogłąm się pozbierać, ale prawdą jest że czas leczy rany i kiedy już stawałam na nogi on..kontaktował się ze oczywiście reagołąm iracjonalnie i leciałam do niego jak na skrzydłąch. Spędzaliśmy ze sobą noc i znaowu przez pewien czas nie dawał znaku życia. Wykłądałam mu że przez takie zachowanie zwyczajnie cierpię bo dla mnie noc z nim to coś więcej niż dobry sex. Ale do jego zakutej głowy nic nie jak mogłąm ze swoją miłościa, która ni jak nie można łączyć z tak kilka wytrzymałam 4 co trzeci dzień, jakieś wiadomości na FB i wreszcie ciepłe życzenia na święta i... odezwałam się i spotkałam się i....wyję od trzech już wiem że to koniec ale co pocierpię to moję, na marne ostatnie cztery miesiące "leczenia"Znajomość ta wykończyłaby mnie z pewnością, już teraz jestem wrakiem Także z cała pewnością ta osoba dziaał na mnie destrukcyjnie. Jest zwyczajnymi egoistą i złym powól sobie wpaść w takie bagno -nie kocha Cie więc do miłości go nie powodzenia 8 Odpowiedź przez winky00 2013-01-17 18:00:48 winky00 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-29 Posty: 16 Odp: nie kocha, nie chce być ze mną, a szuka kontaktu ?? Witam. Dziękuję za odpowiedzi. Tak, najlepszym rozwiązaniem jest zerwać kontakt. Emocje opadły. Spotkałam się z nim ostatni raz przed Nowym Rokiem, był miły, próbował mnie przyciągnąć do siebie, przytulać, całować, kochać się, było ciężko, ale nie dałam się . Wariował, widać było że był bardzo spragniony, stęskniony. Ale mój jeden błąd - to powrót do punktu wyjścia. (bo wcześniej niestety,było parę takich "cudownych" spotkać, po których jeszcze bardziej cierpiałam). Walczyłam. I z dumą wyszłam z jego domu. Nie dając się. Dał mi prezent noworoczny i więcej go nie widziałam. Dodam, że nie błagałam, o szansę, nie płakałam O to żeby był ze mną, trzymałam się twardo. Kolejnego dnia zadzwoniłam do niego, z prośbą żebyśmy się więcej nie kontaktowali, że to bez sensu. Powiedział, że to głupie dla niego, ale nie będziemy już razem, więc jak chce. I uszanuje moje słowa. Nie uszanował, podsyłał mi piosenki na fb, życzenia noworoczne, dzwonił. Nie odpisałam, nie odebrałam. Pretensje wielkie! że byłam jedyną osobą której wysłał życzenia, a ja nie raczyłam odpowiedzieć. Powiedziałam, żeby przestał pisać nigdy w życiu nie bedę jego koleżanką. Nie chciał mnie jako swojej kobiety to niech spada. Zrozumiałam jaka głupia byłam, płaszczyłam się tyle miesięcy, błagałam, poniżałam się, traciłam honor, a ON GARDZIŁ MNĄ. Jak mnie potrzebował to dzwonił, a potem odrzucał jak niechcianą zabawkę. Przeleciał i odrzucał, mydlił mi oczy że tak na niego działam, tak mnie pożąda, ale nie kocha:). Zakazałam mu się odzywać do moje zdjęcia, znów szukał pretekstów. Wywaliłam go z fb. Nie wytrzymałam. Dostałam bardzo "miłe" wiadomości, że jestem bardzo ważną kobietą dla niego, że żadna inna dziewczyna nie jest tak ważna. I zapewniał, na wypadek gdybym była zazdrosna (bo związku, byłam zazdrosna, o jego koleżanki) że ma tylko koleżanki, które go nie interesują, i będą zawsze jego koleżankami. I nigdy nie będzie nic chciał od nich. Wyśmiałam go trochę. Dla mnie absurdem są jego słowa "NIE KOCHAM CIE", i "JESTES DLA MNIE CHOLERNIE WAZNA KOBIETĄ". Nie mamy na razie kontaktu, żadnego. Jest ciężko czasami, kocham go nadal. Ale wiem, że byłam tylko zabawką, i że trzeba w końcu zakończyć ten etap w swoim życiu. Przecierpieć to. Dopada mnie nieraz myśl, nadzieja, że ona wróci, że byliśmy tyle razem, byłam jego pierwszą kobietą, przeżyliśmy razem cudowne chwile. Że wróci i może uda się od nowa, na nowych zasadach. Tylko nie wiem czy byłabym w sanie zaufać, po tylu miesiącach cierpienia Najgorzej przeżywa jego rodzina i jego mama, ona strasznie nam kibicowała, mam z nią kontakt cały czas. Bardzo jej przykro, że tak wyszło, ale ciągle wierzy że kiedyś będę jej synową. HeheTylko nie rozumie w tym jednego po co ta gra, po co ta zabawa. Czemu bawił się mną tyle miesięcy? Dla mnie logiczne jest to, że skoro facet mówi "NIE KOCHAM CIĘ" i "NIE BĘDZIEMY RAZEM" a kobieta błaga i cierpi, dla jej dobra facet zostawia ją, sam urywa kontakt, znika z jej życia. Zajebiście się bawi i szaleję, przecież tak tego chciał. A nie szuka kontaktu, pisze, dzwoni, ogląda zdjęcia, kupuje różę, piszę że ma mnie straszną ochotę, przytacza jakieś miłe wspomnienia, chce się kochać, daje nadzieję. Nie rozumie. 9 Odpowiedź przez winky00 2013-01-17 18:06:32 winky00 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-29 Posty: 16 Odp: nie kocha, nie chce być ze mną, a szuka kontaktu ?? Paulina ja próbowałam się z nim zaprzyjaźnić, tak mnie żywił nadzieją, że musimy spędzać dużo czasu razem, przyjaźnić się, a potem zobaczymy co z tego wyjdzie. Że musi zobaczyć moje zmiany, będziemy się spotykać itp. Ale każde spotkanie kończyło się w łóżku, a ja cierpiałam jeszcze bardziej. Chciał tylko jednego. Od rozstania w czerwcu, mieliśmy kontakt cały czas. W wakacje mniejszy, jesienią to były w sumie moje błagania i proszenia. Dopiero od połowy grudnia dałam sobie spokój. A teraz nie ma żadnego kontaktu, i myślę że tak musi być, żeby coś zrozumiał. 10 Odpowiedź przez Le0na 2013-01-17 22:02:54 Le0na Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-17 Posty: 34 Wiek: 26 Odp: nie kocha, nie chce być ze mną, a szuka kontaktu ?? Już Ci tłumaczę, ja takie zachowanie nazywam "oliwieniem furtki".1. Zrywa kontakt - chce zaszaleć, znaleźć kogoś innego, móc bezkarnie robić to, na co związek nie Odnawia kontakt - kontroluje swoją "furtkę" czy w razie jakiegoś nie powodzenia będzie mógł przez nią przejść. 3. Bycie "dobrym" kiedy widzi, że zaczynasz żyć własnym życiem - oho, zawiasy w furtce coś słabo chodzą, trzeba naoliwić porcją komplementów/czułości/spotkań4. Ucieka kiedy pokazujesz mu, że Ci zależy - oho, przeszedłem przez furtkę, ale ona chce się za mną zamknąć, co oznacza, że nie będę mógł wrócić do tej beztroski, która została za mną kiedy wszedłem przez furtkę, trzeba wyjść zanim się zatrzaśnie ---> patrz punkt 1. 11 Odpowiedź przez fiziu20 2013-01-18 11:39:58 fiziu20 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-16 Posty: 21 Odp: nie kocha, nie chce być ze mną, a szuka kontaktu ??Wow Genialny ten schemat z "oliwieniem furtki". Jakbym widziała mojego byłego męża. Tylko on zamiast komplementów wypytuje się o moją sytuację. Na początku trzymał jeszcze fason, ale wczoraj nie wyrobił jak usłyszał że wychodzę tu czy tam i że organizuje sobie całkiem dobrze życie bez niego. Rozłączył się i zadzwonił po 10 minutach myśląc ze mnie rozdrażni tekstem: czy nie za często dzwoni. Niestety nie mogę zerwać kontaktu bo mamy córkę, a chcę żeby miała normalny kontakt z ojcem. 12 Odpowiedź przez bags 2013-01-18 11:50:35 bags Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-06 Posty: 4,044 Wiek: 32 Odp: nie kocha, nie chce być ze mną, a szuka kontaktu ?? Le0na napisał/a:Już Ci tłumaczę, ja takie zachowanie nazywam "oliwieniem furtki".1. Zrywa kontakt - chce zaszaleć, znaleźć kogoś innego, móc bezkarnie robić to, na co związek nie Odnawia kontakt - kontroluje swoją "furtkę" czy w razie jakiegoś nie powodzenia będzie mógł przez nią przejść. 3. Bycie "dobrym" kiedy widzi, że zaczynasz żyć własnym życiem - oho, zawiasy w furtce coś słabo chodzą, trzeba naoliwić porcją komplementów/czułości/spotkań4. Ucieka kiedy pokazujesz mu, że Ci zależy - oho, przeszedłem przez furtkę, ale ona chce się za mną zamknąć, co oznacza, że nie będę mógł wrócić do tej beztroski, która została za mną kiedy wszedłem przez furtkę, trzeba wyjść zanim się zatrzaśnie ---> patrz punkt 1.... i tak w kółko macieju eksy praktycznie funkcjonują. Moze zamiast tej furtki zamontować drzwi obrotowe a za nimi drzwi bez klamek dla eksow oczywiscie. Przynajmniej teraz przez takie drzwi nie wjada w nasze zycie na nartach Mogę być w każdym miejscu na świecie, ale fragment mnie zawsze będzie jezdził opustoszałą autostradą zwaną życiem, sprawdzajac w tylnym lusterku, jak rozmywają się na horyzoncie miejsca i ludzie, których poznałem. 13 Odpowiedź przez winky00 2013-01-18 12:15:42 winky00 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-29 Posty: 16 Odp: nie kocha, nie chce być ze mną, a szuka kontaktu ?? Bardzo się świetnie komponuje ta "furtka" w nasze relacje tylko szkoda, że jest takim dupkiem, że widział, że cierpię cholernie a nadal się bawił. Manipulował mną, pieprzony egoista.. łamiąc moje serducho na pół. Honorowy i mądry gość, wyrzucił by mnie ze swojego życia, zabronił kontaktu, odpulił całkowicie itp, a nie zapraszał do łóżka i karmił nadzieją "hmm teraz to na pewno chcę być sam, ale może kiedyś" czy "przecież nie mówię, że nigdy nie będziemy razem, ale teraz na pewno nie". Dobrze, że na tych forach są takie dobre dusze, które wyciągają mnie skutecznie z tego bagna. Jestem dumna, że urwałam kontakt całkowicie, niech się bawi, żyję pełnią życia, skoro tak tego potrzebował. Ciekawa jestem kiedy i jaki i czy w ogóle wymyśli jeszcze jakiś głupi pretekst żeby się skontaktować. Pewnie będę płakać jeszcze trochę, bo najbardziej bolą wspomnienia, ale czuję już jakąś siłę, żeby zbierać swoje życie do kupy, i zacząć układać życie na nowo, bo tracę czas na kogoś kto nie jest wart. Czy któraś z Was miała taki przypadek, że taki skruszony typ, wrócił na kolanach, bo puknął się w łeb, że stracił kobietę, która kochała go i zrobiła by wiele dla niego? Czytałam, że wiele dziewczyn czeka na taką satysfakcję, kiedy eks w końcu zapuka do drzwi, żeby odpulić gościa, i być dumną, jednak bo takich traumatycznych przeżyciach, po takim cholernym bólu, kiedy to wszystko minie, i zaczynamy żyć normalnie rzadko właśnie jest ta satysfakcja, najczęściej, takie kobiety czują mega obojętność wobec proszącego eks. 14 Odpowiedź przez winky00 2013-03-03 15:39:19 winky00 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-29 Posty: 16 Odp: nie kocha, nie chce być ze mną, a szuka kontaktu ?? Kilka dni temu napisał inaczej niż zawsze, że chciałby odbudować kontakt dlatego, ponieważ ma nadzieję, że coś z tego będzie.. i że mam zapomnieć o tej strasznej przeszłości, (udowadniając mi, że to głownie była moja wina rozpadu związku) tylko spróbujmy od nowa od koleżeństwa. Na początku olałam to. Ale potem zaczął mną manipulować strasznie, że będę żałować itp. Że on tak bardzo chciał coś jeszcze....I odżyły moje wspomnienia, uczucia sad Poszłam na spotkanie, dobierał się do mnie, całowaliśmy się.. A na moje pytania o nas, powiedział, że tak odbudujmy kontakt, ale zaznaczył, że jest wolny. I dał mi do zrozumienia, że nadal może się spotykać z kim chce i robić co chce. Tak jakbym ja była opcją, jeśli mu z kimś nie wyjdzie. Okazało się, że gdy wylewałam łzy w poduszkę, nie jadałam i nie spałam z bólu, on w tym czasie świetnie się "bawił" z koleżankami.. i pewnie nadal to robi:(Czuję się tragicznie.. wykorzystana i beznadziejna. Mam żal do siebie. Bo udało mi się jedną nogą wyjść z tej toksycznej relacji i znów w to weszłam. Znów wygrał, osiągnął cel. Po powrocie do domu, napisałam mu sms, że ja nie chcę tak, i dziękuję za inicjatywę odnowy kontaktu. Ale nigdy w życiu nie zgodzę się na coś takiego, że widzę, że zależy mu tylko na fizyczności, i nawet nie próbuje mi nic wytłumaczyć. Napisałam, że nie interesuje mnie relacja "odbudowa kontaktu, ale każdy na boku robi co chce". Na jego odpowiedź : "będzie jak chcesz" czekałam bardzo długo.. sadZnów czuję się nic nie warta. Mam już dość tego, za długo to trwa. Teraz widzę, że on wcale nie chciał nic odbudowywać, zagrał na moim uczuciu. Nawet nie próbował nic wyjaśnić, wytłumaczyć. Nie zależy mu. A jego "będzie jak chcesz" - to szczyt egoizmu, że niby od taki dobry, chciał odbudować coś, a ja się nie zgadzam. Więc tak pozostanie.. .Chodzę i ciągle płaczę, nie potrafię zrozumieć czemu to na prawdę myślał, że zgodzę się na coś takiego, czy tylko chciał się spotkać, zaspokoić, a rzucił takim tekstem, żeby odebrać nadzieję, którą mi dał wcześniej. 15 Odpowiedź przez Gadzikowa 2013-03-04 12:32:58 Gadzikowa Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-07 Posty: 206 Wiek: 25 Odp: nie kocha, nie chce być ze mną, a szuka kontaktu ?? winky00 napisał/a:. Czy któraś z Was miała taki przypadek, że taki skruszony typ, wrócił na kolanach, bo puknął się w łeb, że stracił kobietę, która kochała go i zrobiła by wiele dla niego? Czytałam, że wiele dziewczyn czeka na taką satysfakcję, kiedy eks w końcu zapuka do drzwi, żeby odpulić gościa, i być dumną, jednak bo takich traumatycznych przeżyciach, po takim cholernym bólu, kiedy to wszystko minie, i zaczynamy żyć normalnie rzadko właśnie jest ta satysfakcja, najczęściej, takie kobiety czują mega obojętność wobec proszącego tak miałam. Wrócił po 7 miesiącach choć ja przez ten czas ciągle mówiłam, ze nie chcę kontaktu, że koleżanką nie będę, że jak nie chce ze mną być to innej relacji nie spokój przez 2 miesiące, bo urwałam kontakt, a on się zjawił nagle, z kwiatami, przepraszał. Prosił o szansę, a że ja już nie czułam złości ani bólu zgodziłam się na rozmowę, przekonał mnie do powrotu swoją pewnością siebie - wcześniej mu tego brakowało, wahał się, nie wiedział co dalej, dlatego też się rozstaliśmy. Teraz stanął przede mną i mówił, ze on wie czego chce, mnie. Zgodziłam się, byliśmy znów razem, pełnia szczęścia. na 3 tygodnie.. Bo on znów zaczął się wahać, tacy ludzie się nie zmieniają! A jak się zmieniają to na chwilę. Do tej pory nie rozumiem jego zachowania, jak mogę być dla niego NAJWAŻNIEJSZĄ KOBIETĄ na świecie, a jednocześnie on nie wie czego chce i nie wie czy to jest TO. Nigdy nie zrozumiem, już chyba nie warto próbować. Teraz już nie mamy w ogóle kontaktu,zabroniłam mu sie odzywać do mnie, minęły 3 tygodnie, na razie cisza. A ja znów muszę się 'leczyć' ... Wszyscy EX zachowują się podobnie. Metoda 'oliwienia furtki' sprawdza się tu doskonale Wszystko się może zdarzyć, gdy głowa pełna marzeń 16 Odpowiedź przez camellya 2013-10-05 17:32:55 camellya Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-06-28 Posty: 93 Odp: nie kocha, nie chce być ze mną, a szuka kontaktu ??Hej, kochane. I jak zakończyły się Wasze historie? 17 Odpowiedź przez karolina2404 2017-03-05 11:03:36 karolina2404 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-02-22 Posty: 3 Odp: nie kocha, nie chce być ze mną, a szuka kontaktu ??Witam ja tez mam duzy problem sama sie zagubilam i nie wiem co mam robic zerwal ze mna byly miesiac temu po 5latach i twierdzi ze mu zycie zmarnowalam ze wszystko robil z przymusu dla czego tego wczesniej nie skaczyl tylko ciagna to i teraz chce kontak ze mna utrzymywac dziwne po co toz ja mu zycie przeciez marnuje chyba ze sam nie moze sie pogodzic z tym co zrobil nie wiem sama 18 Odpowiedź przez josz 2017-03-06 21:09:16 josz Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-14 Posty: 4,533 Odp: nie kocha, nie chce być ze mną, a szuka kontaktu ?? karolina2404 napisał/a:Witam ja tez mam duzy problem sama sie zagubilam i nie wiem co mam robic zerwal ze mna byly miesiac temu po 5latach i twierdzi ze mu zycie zmarnowalam ze wszystko robil z przymusu dla czego tego wczesniej nie skaczyl tylko ciagna to i teraz chce kontak ze mna utrzymywac dziwne po co toz ja mu zycie przeciez marnuje chyba ze sam nie moze sie pogodzic z tym co zrobil nie wiem samaPoproś go, żeby nie marnował Ci życia i zniknął czym Cię tak zranił, nie utrzymuj z nim żadnego kontaktu. 19 Odpowiedź przez She1987 2017-03-06 21:55:47 She1987 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-03-06 Posty: 137 Odp: nie kocha, nie chce być ze mną, a szuka kontaktu ?? winky00 napisał/a:Może mi ktoś wytłumaczyć zachowanie dorosłego faceta (byliśmy razem ponad 3 lata) , który od kilku miesięcy nie chce ze mną być, mówi że mnie nie kocha, a szuka kontaktu?? Próbowałam zerwać kontakt kilka razy, zawsze po kilku dniach pierwszy pisze, dzwoni, chce się spotkać, albo przypadkiem zjawia się gdzie ja jestem. Co najlepsze, przyznał się, że prawie co dzień ogląda sobie moje zdjęcia i twierdzi, że podobam mu się nadal najbardziej na świecie. A jak tylko wyczuwa moją słabość do niego, to że go kocham nadal, i cierpię bez niego to ma mnie gdzieś, obrasta w piórka,jest dumny i mówi, że nie chce być ze mną, i że nie kocha mnie. A jak zaczynam radzić sobie świetnie bez niego, widzi, że bawię się ze znajomymi, super spędzam czas to szuka kontaktu.. przypomina mi o sobie.. błędne koło:(Dodam, że jak już dojdzie do spotkania, nie może się powstrzymać, nie potrafi ukryć jak bardzo mnie pragnie. Wariuje z pożądania. Droga autorko, taki typ po prostu chce miec nad Toba kontrole... Każde Twoje "stawanie na nogi" czyt. bawienie sie ze znajomymi itp on odczuwa jako utratę kontroli nad Tobą.. chcialby abys siedziala w domu i płakała za nim w nie skonczonosc w poduchę,dlatego gdy tylko widzi ze sobie radzisz, daje o sobie znać i jednoczesnie bada czy dalej za nim jestes. A jak już wybada i utwierdzi sie w przekonaniu ze nadal ma nad toba "wladze" -wtedy ma wywalone ....NIE MOZESZ SIE UGIĄĆ 20 Odpowiedź przez She1987 2017-03-06 22:00:12 She1987 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-03-06 Posty: 137 Odp: nie kocha, nie chce być ze mną, a szuka kontaktu ??Ktoś tu dobrze napisał o furtce.. Trzyma sobie Ciebie w zapasie- w razie jakby mu nie wyszło w kolejnym zwiazku,zawsze moze wrocic do Ciebie .Znam z własnego doswiadczenia ... 21 Odpowiedź przez mgruszak 2017-03-07 10:00:47 mgruszak Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-03-07 Posty: 1 Odp: nie kocha, nie chce być ze mną, a szuka kontaktu ??Trochę jak pies ogrodnika. Daj sobie spokój...nie warto tracić nerwów. 22 Odpowiedź przez pomyloona 2021-01-04 21:04:01 Ostatnio edytowany przez pomyloona (2021-01-04 21:26:07) pomyloona Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-07-18 Posty: 38 Odp: nie kocha, nie chce być ze mną, a szuka kontaktu ??... 23 Odpowiedź przez IsaBella77 2021-01-04 21:12:19 IsaBella77 Blokada na życzenie Użytkownika Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 10,530 Odp: nie kocha, nie chce być ze mną, a szuka kontaktu ?? Pomyloona, kontynuuj dyskusję w którymś z wątków, które założyłaś wcześniej, a które poświęcone są problemom w relacji, jaką tu zdecydowanie lepszy pomysł, niż wykopaliska. The past cannot be changed,forgotten, edited, or can only be accepted. 24 Odpowiedź przez pomyloona 2021-01-04 21:25:31 pomyloona Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-07-18 Posty: 38 Odp: nie kocha, nie chce być ze mną, a szuka kontaktu ?? IsaBella77 napisał/a:Pomyloona, kontynuuj dyskusję w którymś z wątków, które założyłaś wcześniej, a które poświęcone są problemom w relacji, jaką tu zdecydowanie lepszy pomysł, niż ale nie chcę wracać do tamtych wątków... To jak sypanie ran solą. 25 Odpowiedź przez Bezsilna35 2021-01-04 22:21:14 Bezsilna35 Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-11-26 Posty: 76 Odp: nie kocha, nie chce być ze mną, a szuka kontaktu ??Dobrze poczytać takie wykopaliska... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Widzi wtedy jak absurdalnie się zachowuje, ale i tak to robi, bo emocje szumią w głowie, a wzrok widzi tylko to co chce widzieć. I wychodzi się z takich sytuacji poturbowanym, ale to nie znaczy, że chce się ich mniej. Można wyrosnąć z gonitwy za takimi osobami, ale nigdy nie wyrasta się z tych emocji, bo najbardziej kocha się wtedy

napisał/a: yannis87 2012-09-15 16:43 Witam wszystkich:) Zdecydowałam się napisać, bo nie wiem co mam zrobić z moim mężczyzną. Postaram się opisać to najkrócej jak się da. Znamy się od paru lat, ale tak bardziej z widzenia (studiowaliśmy na jednym kierunku i czasami ze sobą rozmawialiśmy). Po ostatnim egzaminie, poszliśmy większą grupą to świętować, ale że był to środek tygodnia postanowiliśmy się umówić w innym czasie. Wtedy on poprosił mnie o numer telefonu. Zaczął do mnie pisać. Po jakimś czasie, się umówiliśmy. Rozmawialiśmy do 4 nad ranem. Później zaczęliśmy się regularnie spotykać. On przyjeżdżał do mnie po pracy, spędzaliśmy ze sobą świetnie czas. Gdy jechałam do rodziców, pisał, że tęskni, żebym szybko wróciła itp. Przedstawił mnie swojej mamie, swoim najbliższym znajomym. Problem polega na tym, że on twierdzi że jest mu ze mną bardzo dobrze, ale dopiero się do mnie przyzwyczaja. On jest po ponad 3 letnim związku, dla którego dużo poświęcił i ona go zostawiła. Do tego dochodzi to, że on z góry zakłada jak np musi przełożyć nasze spotkanie, że ja będę zła (bo ona była), że jak się spotka z kolegami to też tak będzie itp. Ja nie mam nic przeciwko temu. Jak on jest ze mną to na prawdę czuje w jego bliskości to ,że mu na mnie zależy. Ostatnio zadzwoniłam, do niego i zrobiłam mu straszną awanturę (w sumie nie wiem czego) wykrzyczałam wszystko co mnie boli. Nie rozmawialiśmy ze sobą 3 dni, ale doszliśmy do porozumienia. Powiedział, mi że boi się dać mi szansę, bo kiedyś komuś dał i później cierpiał, ale zaryzykuje. On jest pewien,że chce się ze mną spotykać, tylko się boi co i kiedy mi strzeli do głowy. Widzę, że trochę się ode mnie oddalił po tej awanturze. Często używa słowa "my" lub "nasze". Mówiąc o przyszłości też bierze mnie pod uwagę. Nie, wiem co mam robić, co myśleć. z jednej strony wiem, że chce ze mną być, bo gdyby było inaczej to by odszedł po tej akcji, ale nie wiem co mam zrobić żeby on się otworzył, żeby nie bał się tego związku. Czy to,że tak skończył się jego poprzedni związek ma na to wpływ? Jeśli tak to co zrobić, żeby tak nie było? Bardzo mi na nim zależy. Proszę pomóżcie. "U mnie świąteczne szaleństwo już się zaczęło. Wiem, że do świąt niemal dwa miesiące, ale dla mnie ten czas jest bardzo intensywny. Chcę kupić wszystkie prezenty wcześniej, bo dzięki temu zaoszczędzę. Wszyscy wiedzą, że w grudniu ceny sięgają zenitu. Mój mąż jednak tego nie rozumie. Nie chce mi dać pieniędzy i woli czekać do ostatniej chwili".

napisał/a: kris96 2010-08-14 12:13 Witam. Na wstępie chciał bym powiedzieć ze mam 14 lat a moja przyjaciółka ( bo tak o nas można mówić) ma też 14 ale chodzi do 2 gimn. a ja do 1 gimn. Poznaliśmy się jak przyszedłem do 1 klasy gimnazjum na poczatku października. I oto moje pytanie. Jak poznać, że jej zależy i chciała by ze mną chodzić?? Moi koledzy namawiają mnie żebym ją poprosił o chodzenie i jej koleżanki to samo ale ja jakoś tego nie czuje. Mój problem jest taki, że ja jestem nieśmiały i nie wiem jak ona by zareagowała gdybym ją np. przytulił. Spotykamy się często jak już się spotkamy to rozmawiamy ok. 4 godzin. Spotykamy się za szkołą i są takie koleżeńskie "zaczepki" na pewno wiecie o co mi chodzi. Proszę o wypowiedź kobiet jak one by zareagowały gdyby je jakiś facet przytulił itp. napisał/a: ~gość 2010-08-14 17:46 kris96 napisal(a):Moi koledzy namawiają mnie żebym ją poprosił o chodzenie i jej koleżanki to samo ale ja jakoś tego nie czuje. dlaczego tego nie czujesz? to bedzie na pewno lepsze niz przutulanie jej kiedy nie jest jeszcze Twoją 'dziewczyną'.. ja bym nie chciala byc przytulana nie wiadomo z jakiego powodu przez chlopaka z którym nic (tu: chodzenie) mnie nie wiaze.. popros ją o chodzenia po prostu - tak naprawde bedzie najlepiej :) pozdrwiam :) napisał/a: kris96 2010-08-14 21:20 Może źle napisałem ze nie czuje bo tak nie jest. Tak na prawdę to zakochałem się w niej Tylko co rozumiecie przez słowo chodzenie? Dla mnie to jest chodzenie za rękę itp. Ale co z tego gdy ja będę do tego dążył jak ona nie będzie chciała napisał/a: ~gość 2010-08-14 21:39 kris96, a co Ty byś chciał z nia robić poza chodzeniem za rękę mając 14 lat?! jak jej nie zapytasz czy chciałaby zostać Twoją dziewczyną czy nie, to się nie dowiesz czy ona tego chce czy nie.. napisał/a: kris96 2010-08-14 22:38 No dobra ok. Przypuśćmy ze zapytam ją o chodzenie dzisiaj na gg i ona się zgodzi to już mogę chodzić z nią za rękę?? napisał/a: ~gość 2010-08-14 22:49 kris96, przez zadne gg spotykasz się z nią i pytasz ją patrzac jej w oczy.. a jak się zgodzi to zapytaj czy teraz mozesz ją wziac za reke i np przytulic :) tylko nie przez gg - upominam raz jeszcze napisał/a: kris96 2010-08-14 22:52 Dziękuje bardzo za te rady A najlepiej poprosić ją na początku spotkania czy na końcu?? Bo jak na poczatku i się nie zgodzi to głupio się będzie rozmawiało przez resztę czasu [ Dodano: 2010-08-14, 22:56 ] Bo nie rozmawiamy o takich rzeczach jak chodzenie czy coś w tym stylu. gdy się spotykamy to są "koleżeńskie popychaki" i wtedy trzymamy się za ręce i widzę jak na mnie patrzy napisał/a: ~gość 2010-08-14 23:16 kris96, jak wolisz.. moze byc na początku... w koncu fajnie bedzie jesli od razu się zgodzi... a moze byc na koncu, jak uwazasz... ps nie wiem czym są 'koleżeńskie popychaki' :P napisał/a: kris96 2010-08-14 23:33 Nie chodzi mi o konkretne popychanki takie jak kolega popycha kolegę broń Boże napisał/a: kris96 2010-08-22 01:05 Od niedawna spotykam się z taka jedna dziewczyną. Rozmawia się nam dobrze. Gdy jeszcze była szkoła to na korytarzach cały czas się do mnie uśmiechała itp. Zagadałem do niej i po pewnym czasie się zakochałem:) W wakacje zaczęliśmy się spotykać. Ona bardzo dużo mi mówiła np. że nie umie grać w piłkę nożną. Już byłem pewny że poproszę ją o chodzenie a tu mnie zszokowała dzisiejsza rozmowa na gg. Otóż była u kuzyna, wiadomo nic wielkiego. Ale zaczęła mi opowiadać że świetnie się bawiła z kuzyna kumplami (a o naszych spotkaniach ani słowa nie powiedziała że świetnie sie bawila ze mną) że grała z nimi w piłkę nożną ( jak ja ją namawiałem do piłki nożnej to stale się wymigiwała ze jej sie nie chce). I sie wkurzyłem i wsiadłem na motor (125cm3) i jechałem przed siebie nie wiem ile jechałem ale bardzo szybko bo drogi za bardzo nie widziałem bo łzy cisły mi sie na oczy;( Dopiero teraz przyjechałem bo nie chciałem się gdzieś rozwalić. Nie wiem czemu tak sie zachowała, przecież jak coś chciała to odemnie dostawała, dostala kilka prezentów odemnie i ani razu niczego zlego nie powiedzialem. I moje pytanie: czy to normalne ze sie tak zachowałem bo jest mi bardzo smutno z tego powodu Prosze o odpowiedzi i z góry dziękuje:* napisał/a: ~gość 2010-08-22 01:46 Nie jest to normalne. Jak dla mnie to nadajesz się na leczenie psychiatryczne bo nie radzisz sobie w życiu z prostymi rzeczami i narażasz siebie i innych, ew może być psycholog. Moja rada, jeśli nie chcesz iść do psychologa-nie podchodź do tego tak emocjonalnie :), koleżanka pograła z kolegami w nogę a Ty już pędzisz na jakimś komarku przed siebie na złamanie karku. Nawet nie jesteście razem. Ile masz lat ? napisał/a: kris96 2010-08-22 08:46 po 16. I ja nie nazwał bym tego komarkiem ale dobra pisz co chcesz. Tylko że ona ze mną nie chciała grac w noge i ze mną nigdy tak świetnie sie nie bawiła. Wiec sobie przeczytaj jeszcze raz i wyciągnij wnioski;)

Może po prostu zabiłem to zainteresowani lub np wpadłem jej w oko, ale nie była do końca przekonana czy chce związku (bo po 3 spotkaniu “chciała ze mną poważnie porozmawiać”, ale po pocałunku po 4 spotkaniu powiedziała, że “teraz już nie ważne”) i ta przerwa jej to uświadomiła.

zapytał(a) o 12:16 Czemu nikt nie chce się ze mną spotykać? Ostatnio rozmawiałam z psiapsi i obie bardzo chciałyśmy się spotkać na nockę, bo się ferie zaczęły. Gadałyśmy o tym w poniedziałek przez kamerke. Kiedy znowu gadałyśmy w czwartek, czyli przedwczoraj, to moja psiapsi powiedziała, że jeszcze się mamy nie pytała. I zastanawiam się, co z tym zrobić, bo niby chce, ale się nie pyta, a wiem, że jej mama by pozwoliła. Kiedyś, może z dwa tyg temu napisałam do kol, czy nie chciałaby wpaść w ferie. Napisała 'nie wiem' a gdy wczoraj chciałam się dopytać, wysłałam wczoraj wiadomość o 21:22, do teraz jej nie odczytała, a była aktywna wczoraj o 22:46. Olewa mnie czy nie zauważyła?W dodatku moja ibff miała wczoraj nockę, była na paznokciach i na zakupach, a dwie dziewczyny z klasy których nie lubię (typ: rządzące się gwiazdeczki, jak chcecie poczytajcie pierwsze pytania - są o nich) wrzuciły na story zdjęcie ich nocki i w dodatku wysłały to na grupę nigdy nikt nie proponował spotkania, ja zawsze musiałam zapraszać, a i tak w większości nic nie tymi osobami w klasie są jeszcze dziewczyny, które: a) nie mam do nich numeru b) wgl ich nie znam bo są nowe c) typ "Gwiazdeczki" d) typ patologiaWiec poza psiapsi i tamtą kol nikt nie zostaje. Możecie pomóc?Bo kiedy widzę innych ludzi spotykających się, to mnie krew :)PS zawsze w klasie byłam typem "kujona" "osoby do zadań" "osoby do ściągania", mimo że nigdy nie wkuwałam, nie ubieram się jak kujon, i nie mam średniej

dHLP0.
  • 5j4bv9i10i.pages.dev/293
  • 5j4bv9i10i.pages.dev/74
  • 5j4bv9i10i.pages.dev/301
  • 5j4bv9i10i.pages.dev/178
  • 5j4bv9i10i.pages.dev/231
  • 5j4bv9i10i.pages.dev/343
  • 5j4bv9i10i.pages.dev/111
  • 5j4bv9i10i.pages.dev/246
  • 5j4bv9i10i.pages.dev/118
  • nie chce ze mną być ale chce się spotykać